czwartek, 22 marca 2012

Aerofight

Miesiąc temu spróbowałam kolejnej formy spalenia zbędnych kalorii i baaardzo mi się spodobało, dlatego napiszę w kilku słowach o tej fenomenalnej formie fitnessu. Każdy z nas choć raz w życiu miał okazję lub chociaż myślał o tym, żeby potrenować jakieś sztuki walki, prawda? Super sprawa, nabranie kondycji i nauczenie się kilku chwytów i uników, pozwalających na samoobronę podczas (oby nigdy) ataku ze strony wrogich nam na ulicy agresorów. Trenowanie sztuk walki jest super, polecam. Jedynym minusem trenowania sportów kontaktowych jest narażenie naszego ciała na siniaki a nie zawsze możemy sobie pozwolić na ich posiadanie, zwłaszcza latem... Ten problem dotyczy głównie pań - delikatniejsza skóra sprawia, iż jesteśmy bardziej podatne na siniaki. Zresztą, co tu kryć, tendencje stereotypowego myślenia naszego społeczeństwa dobijają nas na co dzień: "osiniaczona kobieta, to bita kobieta"... Wiem, jak to jest, sama tłumaczyłam się, że moje siniaki, to wynik ćwiczeń na treningach ale i tak widziałam niedowierzanie w oczach wielu osób... Namiastkę potrenowania ciosów i kopniaków możemy sobie zapewnić zapisując się na Aerofigh. Na tych zajęciach - połączeniu aerobicku ze sztukami walki spalamy naprawdę dużą ilość kalorii i wzmacniamy kondycję. Ciosy i kopniaki wymierzamy w powietrze, więc siniaki nam nie grożą. Systematyczne wykonywanie precyzyjnych ruchów żywcem wyjętych z różnych typów sztuk walki powoduje efektywne rzeźbienie mięśni. Sami się zdziwicie, jak się zmęczycie :) A ci, którzy trenowali sztuki walki choć przez chwilę, wiedzą o czym piszę :) Aerobick znany jest chyba każdemu, wiemy, że na tych zajęciach też możemy pozbyć się tłuszczyku :) Zajęcia z Aerofight ułożone są w tradycyjny program fitnessowy - na początku rozgrzewka, następnie ćwiczenia wykonujemy z coraz większą częstotliwością i tempem, pod koniec poświęcamy trochę czasu na brzuszki i pompeczki a na koniec oczywiście niezbędny stretching :) Polecam i życzę miłej zabawy oraz tysięcy spalonych kalorii :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz